Bal ósmoklasistów Szkoły Podstawowej nr 4 w Bełchatowie. Tym razem było nietypowo

Bale ósmoklasistów kończące szkołę podstawową, to w bełchatowskich szkołach już tradycja. Organizowane są we wszystkich bełchatowskich podstawówkach. Dziś na balu spotkali się uczniowie ósmej klasy Szkoły Podstawowej nr 4 im. Stefana Żeromskiego w Bełchatowie.

Na tym balu było jednak inaczej niż w innych podstawówkach. Uczniowie "czwórki" na swojej imprezie spotkali się w restauracji Barbórka, jednak nie w głównym budynku, a w namiocie grillowym. Nie było tradycyjnego poloneza, którym ósmoklasiści zwykle rozpoczynają bal. Nie było też oficjalnych strojów galowych. Każdy mógł przyjść ubrany tak, jak chciał. Co nie oznaczało oczywiście, że dziewczyny nie miały pięknych sukienek, a chłopcy nie byli elegancko ubrani. Przymusu co do stroju, jednak nie było.

Dlaczego tak? Jak mówią rodzice i uczniowie, chcieli, by było to spotkanie "na luzie", inne niż wszystkie pozostałe. Nie bez znaczenia jest fakt, że w SP nr 4 szkołę kończy w tym roku tylko jedna ósma klasa, szukając więc miejsca na organizację imprezy, rodzice musieli brać pod uwagę wielkość sali w której odbędzie się to wydarzenie.

Bal rozpoczęli przedstawiciele rodziców, którzy podziękowali nauczycielom za opiekę nad dziećmi, zaangażowanie, odpowiednie podejście, słowem - za wspólnie spędzone lata. Ciepłe słowa skierowali również pod adresem swoich dzieci.

Również uczniowie podziękowali nauczycielom, obdarowując ich pięknymi kwiatami. Później był czas na pamiątkowe zdjęcia i posiłek, a w końcu wspólną zabawę przy muzyce, w którą chętnie włączyli się też rodzice i nauczyciele. Był też tort, którym obdarowano wszystkich uczestników. Pamiątką z tego wieczoru będą nie tylko wspólne zdjęcia, ale także okolicznościowe magnesy, które otrzymali uczniowie.

Wkrótce materiał video z tego wydarzenia.