Od wielu lat mieszkańcy gminy Szczerców sygnalizują problemy z bezpieczeństwem na drodze wojewódzkiej, która przebiega przez kilka sołectw. Do tej pory samorząd gminny Szczerców był w tej sprawie bezsilny.
- Korespondencja z zarządem dróg wojewódzkich i urzędem marszałkowskim w sprawie modernizacji dróg trwa od 2005 roku - mówi Krzysztof Kamieniak, wójt gminy Szczerców. - Wysyłaliśmy pisma popierane przez sołtysów, a także setki, a nawet tysiące mieszkańców. Nasz głos był do tej pory słabo słyszalny - dodaje wójt.
Gmina Szczerców w 2016 roku na mocy podpisanego porozumienia zobowiązała się pokryć nawet połowę kosztów związanych z przebudową drogi wojewódzkiej nr 483. Po raz kolejny kwestie formalne nie pozwoliły na realizację inwestycji. Sytuacja uległa zmianie w grudniu 2019 roku, kiedy to wójt Krzysztof Kamieniak otrzymał informację o zabezpieczeniu na ten cel w budżecie wojewódzkim ponad trzech milionów złotych. Całkowity koszt przebudowy drogi to około 6,7 mln złotych. Dokładna kwota będzie znana po zakończeniu przetargu.
Inwestycja dotyczy odcinka o długości 800 metrów, który obejmuje ulicę w Szczercowie i część drogi w miejscowości Kozłówki (sołectwo Brzezie) wychodzącej w kierunku Chabielic.
- Zdecydowaliśmy się dołożyć około 3,5 mln zł, jako samorząd gminny - wyjaśnia Krzysztof Kamieniak.
Problemem nie są dziurawe drogi. Tu chodzi o bezpieczeństwo
W szczercowskim urzędzie gminy odbyło się spotkanie z udziałem sołtysów, radnych i grupy mieszkańców Szczercowa, Stanisławowa I, Stanisławowa II, Kozłówek, Brzezia, Kieruzeli, a także Chabielic. Rozmawiano m.in. o koniecznych inwestycjach na drodze wojewódzkiej nr 483. W dyskusji udział wzięli przedstawiciele Komendy Powiatowej Policji w Bełchatowie, obecny był zastępca komendanta Tomasz Jędrzejczyk oraz naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Marcina Kucner. Byli też przedstawiciele Wojewódzkiego Zarządu Dróg - dyrektor Mirosław Kukliński, a także naczelnik Wydziału Planowania Inwestycji, Maciej Plesiak.
Zaproszeni byli również przedstawiciele Urzędu Marszałkowskiego w Łodzi, ale ostatecznie nikt z tej instytucji się nie pojawił.
- Wszędzie remontuje się drogi, a my chcielibyśmy, aby zostały wykonane, chociaż te najpotrzebniejsze, bieżące remonty w newralgicznych punktach - mówił wójt Krzysztof Kamieniak.
Mieszkańcy mogli wypowiedzieć się na temat tego, jakie najważniejsze problemy drogowe związane są z ich sołectwami.
- Nam naprawdę nie zależy na tym, czy drogi będą dziurawe, czy nie. Domagamy się chodników i ścieżek rowerowych, bo to kluczowe dla bezpieczeństwa naszego i naszych dzieci - mówił jeden z mieszkańców.
Potrzeby w tym zakresie potwierdzili policjanci z Bełchatowa, którzy zaznaczyli, że gmina Szczerców, zaraz po gminie Bełchatów, mieni się w statystykach jako miejsce, w którym dochodzi do największej ilości zdarzeń na drogach. A newralgiczne skrzyżowanie w Grudnej nie jest jedynym niebezpiecznym miejscem w ciągu drogi 483.
- Intencja, aby zwołać takie zebranie, wyszła od nas - mówi Katarzyna Rzepkowska, sołtys gminy Brzezie. - Bardzo miło zaskoczył nas pan dyrektor, który okazał się wyrozumiałym człowiekiem. Myślę, że jest w końcu jakaś nadzieja dla mieszkańców - dodaje sołtys Rzepkowska.
Dyrektor Wojewódzkiego Zarządu Dróg był zaskoczony odpowiedzią mieszkańców na to spotkanie pod względem frekwencji i ilości uwag, których nie brakowało. Mirosław Kukliński zapewnił, że przyjrzy się sytuacji i dołoży wszelkich starań, aby jak najszybciej najbardziej niebezpieczne odcinki drogi wojewódzkiej nr 483 zostały zmodernizowane. Zaznaczył, że do tego będzie też potrzebna pomoc gminy. Jak zapewnił Krzysztof Kamieniak, w miarę możliwości ta pomoc będzie udzielana.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?