Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rodzice uczniów ze szkoły w Bujnach Szlacheckich protestują na ulicach Zelowa [ZDJĘCIA]

Redakcja
Jakiś czas temu informowaliśmy o sprawie przekształcenia Szkoły Podstawowej w Bujnach Szlacheckich w filię Szkoły Podstawowej w Łobudzicach. Na podstawie takiej decyzji uczniowie z klas 1-3 mieliby uczyć się dalej w Bujnach, a z kolei dzieci z klas 4-8 miałyby dojeżdżać do Łobudzic. Takiemu przebiegu spraw sprzeciwiają się rodzice, którzy uważają, że taka decyzja jest zupełnie bezpodstawna. Teraz dorośli postanowili wyjść na ulice i zaprotestować.

O całej sprawie pisaliśmy TUTAJ.

Kolejnym krokiem w całej sprawie było spotkanie blisko 300 mieszkańców i rodziców z kuratorem oświaty, burmistrzem Zelowa, radnymi i kierownictwem urzędu gminy Zelów. Po ponad dwugodzinnej dyskusji spotkanie się zakończyło, a w całej sytuacji nic się nie zmieniło.

Sprawę badało także kuratorium, ale rodzice nie mają informacji nt. tego, co udało się ustalić.

- W magistracie nie chcą nam nic powiedzieć. Każą pisać pismo do kierownika referatu oświaty o wydanie nam wglądu do opinii, a kierownik musi pisać do kuratorium, czy takie pismo może nam pokazać. Jest to ewidentnie akcja na przetrzymanie - wyjaśnia Magdalena Biegańska, przewodnicząca rady rodziców w SP Bujny Szlacheckie.

Sfrustrowani rodzice, domagając się wiadomości, które dotyczą bezpośrednio ich oraz dzieci wyszli na ulice Zelowa, aby zaprotestować.

- Burmistrz ewentualnym zamknięciem placówki chce obarczyć nas, mówiąc, że to my zamkniemy szkołę, nie puszczając do niej dzieci. A my tłumaczymy, że rodzeństwa nie zamierzamy rozdzielać i puszczać do różnych szkół, póki nie trzeba. Dzieci w jednej szkole to również oszczędność czasu dla rodzica np. w postaci jednej wywiadówki - podkreśla Magdalena Biegańska.

Zdaniem przewodniczącej rady rodziców forma protestu w postaci wyjścia na ulice jest bardzo dobra. - Cały czas szukamy rozwiązań - mówi. - U nas uczymy dzieci współpracy, a w wielkich szkołach uczy się rywalizacji - zaznacza Magdalena Biegańska.

Protest rozpoczął się na targowisku, a następnie przeszedł ulicami, gdzie na ręce burmistrza i sekretarza gminy Zelów złożono pismo z prośbą o przeanalizowanie sytuacji i zastanowienie się nad sprawą, która wśród rodziców wywołuje sporo emocji.

W pikiecie udział wzięło kilkadziesiąt osób.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zelow.naszemiasto.pl Nasze Miasto