Spotkanie z Radosławem Sikorskim w Ratuszu w Zduńskiej Woli

Radosław Sikorski spotkał się z mieszkańcami Zduńskiej Woli w Ratuszu. Zjawili się zainteresowani rozmową i autografem w nowej publikacji polityka i byłego dziennikarza.

Radosław Sikorski w Zduńskiej Woli promował swoja nową książkę zatytułowaną "Polska. Stan umysłu". Wydało ją wydawnictwo Znak w 2022 roku. Na książkę składają się felietony autora powstałe w latach 2019 - 2022.

Radosław Sikorski to obecny polityk Platformy Obywatelskiej i poseł do Parlamentu Europejskiego, ale ma za sobą karierę dziennikarską. Był reporterem wojennym w Afganistanie i Angoli w latach 1986-1989. Jako polityk pracował w rządzie Jerzego Buzka oraz minister obrony narodowej w rządach Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego w latach 2005-2007 , a w latach 2007-2014 jako minister spraw zagranicznych w rządach Donalda Tuska.

Na spotkaniu w Zduńskiej Woli Radosław Sikorski opowiadał między innymi o tym, jak obecna sytuacja geopolityczna może wpłynąć na rozwój świata i Polski. Nie chodzi jedynie o trwającą wojnę Rosji z Ukrainą, ale także konflikt ekonomiczny o hegemonię gospodarczą pomiędzy Stanami Zjednoczonymi i Chinami. I jednocześnie obawia się, że obecna sytuacja międzynarodowa wpycha Rosję w chińskie objęcia.

Jak przewiduje rozwój sytuacji na Ukrainie? Zdaniem Radosława Sikorskiego, wojna na Ukrainie może potrwać jeszcze pięć do dziesięciu lat. To jego zdaniem analogia do wojen kolonialnych. Dopiero po takim czasie kolonizator zdaje sobie sprawę, że korzyści z najazdu nie rekompensują wojennego wysiłku.

Czy wojna rozleje się na Polskę? Były minister obrony narodowej zdecydowanie odpowiada: nie. Argumentuje to w prosty sposób. Uważa, że przywódca Rosji nie zaryzykuje konfliktu z NATO.

- Putin jest zbrodniarzem, jest mordercą, jest dyktatorem, ale nie jest wariatem - mówi Radosław Sikorski.

Diagnozuje także, że Ukrainie przytrafił się w tej tragicznej sytuacji łut szczęścia. Prezydent USA Joe Biden po nagłym i jak się okazało fatalnym w skutkach wycofaniu się wojsk amerykańskich z Afganistanu, nie mógł już sobie pozwolić na kolejną wizerunkową porażkę. Dla wewnętrznej polityki Stanów Zjednoczonych prezydent musiał przyjąć zdecydowaną postawę wobec agresji Rosji na Ukrainę.

Sporo miejsca na spotkaniu poświęcono także obecnej sytuacji w Polce, jak na spotkanie dotyczące książki o tytule "Polska. Stan państwa". Radosław Sikorski odpowiadał między innymi na pytania o wspólną listę opozycyjną czy o o stan demokracji. Podkreślił, że nikt nie odmawia rządzącym tego, że zdobyli władzę wyborach, ale już to jak ją sprawują, z demokratycznymi standardami nie ma nic wspólnego.

Odniósł się także do wzorców, jakimi kierują się politycy Prawa i Sprawiedliwości płynących z Budapesztu. Przy okazji wspomniał, że Viktor Orbán to kolega Sikorskiego z Oxfordu, gdzie premier Węgier studiował przez rok jako stypendysta George'a Sorosa.

Padło także pytanie o wynagrodzenie ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, w kontekście łamania praw kobiet w tym kraju.

- Bardzo się cieszę z tego pytania, bo mam okazję to wytłumaczyć - podkreślił Radosław Sikorski.

Chodzi o wynagrodzenie, jakie europarlamentarzysta otrzymał za doradztwo przy przygotowaniu konferencji międzynarodowej z ZEA. To wydarzenia, w jakim uczestniczą politycy głownie z Bliskiego Wschodu, ale także ze Stanów Zjednoczonych czy Europy. Jak podkreśla Sikorski, poproszono go o doradztwo w 2017 roku, zanim zasiadł w Parlamencie Europejskim. Konferencja zaś ma na celu doprowadzenie do dialogu krajów, które inaczej by ze sobą walczyły. Kwestie światopoglądowe skwitował natomiast następująco.

- Feminizmu mi nikt nie odmówi. Jestem za prawem kobiety do wyboru do 12 tygodnia, jestem za in vitro o jestem za legalizacja związków partnerskich - mówi Sikorski.

Uważa, że lepiej pracować na rzecz zmian kulturowych i świadomościowych i pomagać krajowi takiemu jak ZEA podążać we właściwym kierunku, a jednocześnie mieć świadomość, że to państwo arabskie stanowi przeciwwagę na przykład dla Iranu.

Spotkanie autorskie poprowadził dyrektor Miejskiego Domu Kultury w Zduńskiej Woli Paweł Perdek. Na jego zakończenie Radosław Sikorski otrzymał obraz autorstwa zduńskowolskiej artystki, który obiecał przekazać na licytację charytatywną, na przykład na rzecz walczącej Ukrainy.
Przybyli na spotkanie mogli zadawać autorowi pytania, a na koniec dostać autograf w książce Radosława Sikorskiego.