Tłusty Czwartek 2022 w Bełchatowie. Tysiące pączków z różnych cukierni kupują dziś bełchatowianie

Od wczesnego ranka w wielu cukierniach w Bełchatowie pojawiali się klienci chcący kupić pączki. A, że dziś Tłusty Czwartek, mało kto decydował się na zakup jednego pączka.

Tym bardziej, że oferta cukierni jest tak rozmaita, że trudno się zdecydować, które kupić. Cukiernie oferują od tradycyjnych pączków z marmoladą, po te z nadzieniem różanym, wiśniami, bitą śmietaną, kremem karpatkowym, advocatem, toffi, a nawet słonym karmelem.

- Od rana największym zainteresowaniem cieszyły się pączki smakowe, czyli takie z nadzieniami typu toffi czy advocat - mówi sprzedawczyni z cukierni Pod Telegrafem w Bełchatowie.

I choć cukiernie na pełnych obrotach pracują już od wczoraj, to w niektórych na ulubionego pączka trzeba było trochę poczekać. W "Nadzianym Pączku", jednej z najbardziej ulubionych pączkarni, w Bełchatowie, od rana rozdysponowywano pączki na zamówienie, przez cały czas trwała jednak produkcja kolejnych.

Wczesnym popołudniem przed "Nadzianym Pączkiem" ustawiła się pokaźna kolejka. Trudno się jednak dziwić, pączki z tego miejsca słynne są nawet poza granicami Bełchatowa, a nawet Polski. Zamówienia na Tłusty Czwartek. realizowano tu m.in. do Poznania i Wiednia.

Przez cały czas na bieżąco pączki "dorabiano" też w Cukierni Degustacja, Pracowni Rodziny Zakrzewskich, znanej i lubianej przez bełchatowian. Degustacja ma w mieście kilka punktów i wszystkie były oblegane przez bełchatowian. Tego dnia w Pracowni przygotowano około 8 tys. pysznych pączków!

Nie mniejszym zainteresowaniem cieszyły się pączki z niezliczonej ilości smaków oferowane w piekarni GOM, m.in. na stoisku w Kauflandzie. Także tu ustawiła się spora kolejka, a sprzedawczynie uwijały się, by wszyscy mogli szybko otrzymać ulubione smaki.